środa, 11 października 2017

W wielkim i ciężkim turbanie, biegle władając szablą


Nasz dobry blogowy znajomy – pułkownik Jean de la Colonie – po wojnie o sukcesję hiszpańską miał okazję walczyć przeciw Turkom w czasie konfliktu austriacko-tureckiego 1716-1718. Pamiętnikarz zostawił po sobie bardzo ciekawe opisy wojsk tureckich, poniżej drobny fragment. Jak zwykle to tłumaczenie własne z wersji angielskiej, a jako że łeb mi dzisiaj pęka od samego rana, to tłumaczenia będzie baaaaardzo luźne:
Ich jedyna szansa na sukces leży w przewadze liczebnej lub w jakowymś [szczęśliwym] przypadku, kiedy to Turcy okazują się o wiele bardziej niebezpieczni niźli inny przeciwnik; są tak aktywni i szarżują z takim impetem, choć bez większego porządku, że jeżeli ich przeciwnik raz pokaże im plecy, to może tylko ratować się ucieczką. Są niezwykle biegli w używaniu szabli, te które mają są z reguły naprawdę wspaniałej jakości, a oni tak potrafią ich używać, że jeżeli przeciwnik zacznie przed nimi uciekać, w niezwykle krótkim czasie [Turcy] potrafią go zmasakrować.
Inne uzbrojenie zależy od tego jakie narody wchodzą w skład armii; niektórzy mają muszkiety, tak jak janczarzy – w przypadku ludzi zwanych Arnautami ich broń ma długą lufę i duży zasięg; inni z wielką biegłością rzucają oszczepami; kolejni mają łuki i strzały, a jeszcze inni używają kopii[1], będących rodzajem lancy[2] czy pół-piki. Konni oprócz szabli mają krótkie muszkiety, nie noszą jednak pistoletów.
Nie ma żadnych reguł dotyczących strojów. Janczarzy jak i większość Turków ma duże, ciężkie turbany, długie stroje i bardzo szerokie spodnie, związane wokół kostki. Inni noszą [spodnie] bardzo obcisłe poniżej kolana, kurtki do połowy ciała i nader liche turbany. Niektórzy mają kaftan sięgający ledwie do pasa, z bardzo obcisłymi rękawami, które kończą się na łokciu; ich spodnie są krótki i kończą się na kolanie, mają [więc] gołe nogi i ręce, a z małymi czerwonymi czapeczkami na głowach wyglądają jak galernicy. Jeszcze inni ubrani są w szmaty i łachmany, którymi opatulają się zależnie od pogody.
Przy innej okazji zamieszczę kolejne fragmenty, bo obserwacje de la Colonie są nader ciekawe.



[1] W angielskim tłumaczeniu mamy słowo ‘coupies’.
[2] Czy kopii właśnie…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz