Następstwem kampanii chocimskiej w 1621 roku był turecki
przewrót pałacowy: obalono sułtana Osmana II, przekazując władzę jego stryjowi,
Mustafie I Szalonemu. W iście wschodnim stylu pozbyto się ambitnego władcy
(udusili go gwardziści janczarscy), stryjek jednak rządził po nim zaledwie
jeden rok. Ot, działo się w tym Konstantynopolu, działo… Niech nasz dobry
znajomy, Miron Costin, przedstawi nam to wydarzenie. Pamiętajmy jednak, że jego
opis powstał kilka dziesięcioleci później, jest jednak na tyle barwny, że warto
się z nim zapoznać. Co do bohaterów dramatu – Osmana II widzimy powyżej,
Mustafę I poniżej.
Przyczyna zaś buntu
janczarów przeciw sułtanowi Osmanowi była taka: sułtan Osman, powracając bez
sukcesu spod Chocimia, zrzucił całą winę na janczarów, że nie chcieli stawić
się do walki, jak wypadałoby dobrym żołnierzom, napominając ich zawsze, że są
dobrzy tylko do pijaństwa i że stają się przestępcami religii Mahometa. Powziął
więc myśl, aby uczynić żołnierzami Arabów, którzy najdzielniej stawali w walce
pod Chocimem i tak każdej nocy kazał dusić janczarów. Nie mogąc jednak wypełnić
swego zamiaru w Carogrodzie, zamierzał udać się do Anatolii, aby się pokłonić
pomnikowi swego proroka, dał to według zwyczaju heroldom do ogłoszenia i
heroldowie dali wiadomość o przygotowywanym wyjeździe cesarskim.
Janczarzy, widząc
zamysł cesarza zmierzający do ich zniszczenia, szli najpierw zebrani w grupę do
wezyra i do muftiego. Krzyczeli, ażeby powiedzieli cesarzowi, by cesarz
odstąpił od tej drogi, gdyż wojsko niedawno zsiadło z koni i brakuje mu
wszystkiego. Skoro jednak nie mogli przez rozmowy wezyra i muftiego nic
uczynić, aby cesarz zawrócił z drogi, na drugi dzień zebrali się wszyscy, przeciągając
ku sobie także spahisów, weszli na dwór cesarski i krzyczeli, aby cesarz
odstąpił od drogi, w tym dniu weszli jeszcze bez broni. Odpowiedział im jednak
sułtan Osman, że tak będzie czynił, jak czyni, więc na trzeci dzień przyszli z
tłumem ze wszystkich stron Carogrodu, z wieloma, którzy nawet nie byli janczarami,
uderzyli na pałace cesarskie i natychmiast rozbili w puch eunuchów, co pełnili
straż obok sułtana Osmana. Sam sułtan Osman zaraz uszedł do stajni, ale
janczarzy go znaleźli.
Był ukryty między
ogrodami tych domów sułtan Mustafa, wuj sułtana Osmana, który był najpierw
cesarzem przez krótki czas, ale złożono go z tronu[1]
i trzymano w zamknięciu wśród ogrodów, gdyż był z natury bardzo głupi[2].
Skoro janczarzy zobaczyli go tam zaatakowali, pochwycili go stamtąd śmiertelnie
przestraszonego i posadzili na tronie ogłaszając wspólnie: "Ten naszym
cesarzem".
Skoro sułtan Mustafa
został cesarzem[3],
z jego rozkazu wzięli janczarzy sułtana Osmana, wsadzili go na zwykłego konia,
osłonili głowę, aby nie mógł nikogo poznać i prowadzili go najpierw do Jedykuly.
Później sułtan Mustafa, obawiając się, aby jakkolwiek nie wszedł na cesarstwo,
wydał rozkaz, aby go zabić[4]
i zabili go janczarzy[5]
na drodze do Jedykuły i pochowali go w meczecie cesarskim, ale bez honorów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz