Wojskowość europejska XVI-XVIII wieku [dużo], wargaming historyczny [odrobinę], a także co tam mi jeszcze przyjdzie do głowy...
poniedziałek, 16 maja 2016
Inflanckie falkonety, halabardy i ruśnice
Wypadałoby od czasu do czasu coś wrzucić poza recenzjami, żeby tu blog nie zarósł pajęczynami. Znalazłem niezwykle ciekawy spis z 1565 roku, zatytułowany Strzelba i Munitia własnym nakładem sprawiona w Wilnie i na Zamki pograniczne rozesłana. Pokaźne to źródło, więc będę je wrzucał w częściach. Zaczniemy od końca, czyli informacje o broni i ekwipunku wysłanym na zamki w Inflantach, włącznie z Rygą. Bardzo ciekawa lektura, bo mamy tam wszystko czego dusza zapragnie: od dział, przez rusznice, halabardy, pokaźne zapasy prochu, siarki czy saletry aż po ekwipunek w typie motyk, rydli i łopat. Trochę się tego uzbierało...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo ciekawe czym był ten występujący w kilku miejscach kropacz/kropac?
OdpowiedzUsuńNazwa kojarzy się tylko z herbem a więc z czeską (?) nazwą morgensterna czy podobnej pały. Albo kropidła.
Ale tutaj występuje wyraźnie wśród narzędzi.