sobota, 14 czerwca 2014

Pan Leszek, pan Jan i ja pomogliśmy napisać książkę...


[Podziękowanie dla Mariana Kuliga, który podesłał mi informację o poniższej książce]


Wydawnictwo Bellona od pewnego czasu publikuje serię „Zwycięskie Bitwy Polaków”. Autorką większości wydanych pozycji jest p. Iwona Kienzler, której dorobek książkowy jest spory, acz bardzo popularno-naukowy i raczej mało związany z zagadnieniami wojskowymi. Książeczki mają po 93 strony, kosztują w tym momencie (na stronie Bellony) 17.99 PLN sztuka. Jakie było moje zdumienie, kiedy Marian (pozdrawiam!) podesłał mi bibliografię pozycji zatytułowanej „Wiedeń 1683”. Figurują w niej 3 (tak, słownie: trzy!) pozycje: praca Leszka Podhorodeckiego z 1980 roku, praca Jana Wimmera z 1983 roku i… mój blog. Trochę opadły mi ręce, przecież moje zapiski blogowe nie biorą się z niczego, są to fragmenty źródeł dostępnych w co większych polskich bibliotekach, włącznie z materiałami z zasobów online (Polskie Biblioteki Cyfrowe i Google Books). Czy autorka nie mogła sobie zadać trudu znalezienia takowych i użycia ich przy pisaniu swojej pracy – podpowiem, w niektórych wpisach blogowych wspomniałem nawet, skąd pochodzą owe cytaty. Przyznam szczerze, że czegoś takiego mogłem się raczej spodziewać po znudzonym studencie przygotowującym się do napisania „na chybcika” zaliczenia wymaganego na dzień kolejny, a nie po autorce w poczytnym wydawnictwie (wciąż jeszcze) uznawanym za historyczne. Czy Bellona ma naprawdę w takim „poszanowaniu” swoich Czytelników, że zleca napisanie serii książek które zapewne skończą jako (niechciane) nagrody wciskane gimnazjalistom za świadectwa z paskiem? Smutne…

3 komentarze:

  1. Stary .. pewnie nie jedną.. ciesz się, że przynajmniej zacytowali, ale mogli z nazwiska :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Współczuję. Od przynajmniej dobrej dekady "rzetelność i jakoś" książek tego wydawnictwa leci na łeb na szyje w piekielną czeluść.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym się nie martwił, przynajmniej skoczy Tobie oglądalność bloga ;) Bardziej ambitni i ciekawi wiedzy na Twoim blogu znajda odpowiednie źródła, więc jakiś tego plus jest!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń