Dzisiaj słów kilka o bardzo interesującym epizodzie z roku
1669, gdzie w roli głównej wystąpią podhalańscy górale. Ogromne podziękowanie
dla Secesjonisty [kłaniam się nisko czapką służbową z czaplim piórkiem!], który
temat ten znalazł i zechciał się podzielić.
W grudniu 1669 roku chorągiew pancerna Jana Wielopolskiego,
stolnika koronnego, dotarła do Nowego Targu, gdzie miała wyznaczone leża
zimowe. Do okolicznych wsi zostali rozesłani deputaci chorągwiani, których
zadaniem było wybieranie hiberny. Dotarli oni min. do Białego Dunajca, Czarnego
Dunajca, Dzianisza i Szaflar. Góralom jednak nie w smak było wojsko panoszące
się w ich wioskach. W Czarnym Dunajcu mieszkańcy późną nocą wtargnęli gwałtem do ich gospód [tj. gospód gdzie
zakwaterowani byli deputaci] i poważyli
się siłą mocą ich samych pojmać, ręce i nogi mocno skręconymi powrozami w tył
powiązać, ściskać, konie, szaty i wszystek sprzęt wojenny jako łup i zdobycz
zabrać. Kolejna grupa chłopstwa ze
strzelbą i rozmaitego gatunku bronią dotarła do Dzianisza, gdzie chorągwianych
deputatów siłą mocą pojmali, dobytku,
szat, koni pozbawili, poranili, pokrwawili. Relację wydarzeń znamy z
raportu sługi jednego z towarzyszy pancernych, który zapewne przedstawił ją
bardzo jednostronnie. Możemy się bowiem domyślać, jak zachowywało się wojsko na
swoich kwaterach, zwłaszcza próbując wyciągnąć od mieszkańców wyznaczoną
hibernę. Górale obitych deputatów grzecznie odstawili do Nowego Targu, zapewne
składając skargę na ich zachowanie. Rozgniewani żołnierze pojmali góralskich
wysłanników i zamknęli ich w lochu. Na reakcję Podhalan nie trzeba było długo
czekać. Ciż gorale
zebrawszy się w kupę i zaopatrzywszy się w broń rozmaitego gatunku, rzeczoną
chorągiew, w mieście Nowym Targu na zimowych leżach rozłożoną, jako buntownicy
i nieprzyjaciele zewsząd otoczyli, zniesc i w pien wyciąc, a całą substancyą i
wszystek sprzęt wojskowy zabrać usiłowali, ba, nawet całe miasto razem z
chorągwią puścic z dymem odgrażali się, czegoby byli z pewnoscią dokazali,
gdyby nie to, że chorągiew zdrowie swe ratując i uchylając się wsciekłosci
rozszalałej tłuszczy, dobrowolnie ustąpiła z miasta. Chorągiew pancerna uciekła więc z miasta, a przez kilka kolejnych
miesięcy górale rządzili się w Nowym Targu. Musieli zdawać sobie sprawę, że
żołnierze spróbują pomścić zniewagę, nie zasypywali więc gruszek w popiele i
szykowali się do rozprawy zbrojnej. Zbudowali nawet kilka (wiemy na pewno o
dwóch które zdobyli żołnierze koronni, acz pewnie było ich więcej) armatek
polowych – drewniane
armaty ze świeżych buków, żelaznemi obręczami obciągnięte, do strzelania
sposobne. Uzbrojenie górali było rozmaite, rusznice, kosy, siekiery i zaostrzone
koły.
Hetman Jan Sobieski w kwietniu
1670 roku wydał rozkaz regimentom ImPana Łączyńskiego, generłmajora JkMci[1] (…), ImPana starosty starogardskiego,
obersztera JKMci[2] (…), ImPana Denemarka, obersztera
JKMci[3] by połączyły się z chorągwią pancerną Jana Wielopolskiego[4] i spacyfikowały górali. Ukaz hetmański nakazywał żołnierzom by zawziętości zbuntowanych chłopów
dawali odpór i chorągwi w tamtym trakcie na stanowiskach stojących rujnować i
znosić nie dopuszczali. Zgrupowanie
góralskie podeszło pod Nowy Targ, być może ich przywódcy chcieli negocjować z
żołnierzami. Oficerowie koronni nie byli jednak skłonni do pertraktacji, stąd
doszło do bitwy pod Nowym Targiem – prawdopodobnie miała ona miejsce 1 maja
1670 roku. Górale ze swoimi armatkami w szyku bojowym na sposób wojskowy pod gęstym lasem
się ustawiwszy, przyjęli walkę. Po krótkiej utarczce
koronni weterani rozbili szyk Podhalan, jednak nie ścigali ich gdy ci ocalenia szukali w gęstwinie lasów. Nie znamy strat jakie mogły ponieść walczące straty.
Wiemy jednak, że oddziały koronne stojące w okresie 23 kwietnia – 1 maja w
Nowym Targu straszliwie złupiły miasto. U protestujących się mieszczan i u pospólstwa, szkód
najmniej na dziesięć tysięcy uczynieły i prawie miasto całe za takową ich
okazyą i rebellią zniszczeły i zrujnowały.
[Główne źródło informacji to
artykuł J. Czubka Bitwa pod Nowym Targiem,
"Rocznik Podhalański" T. 1, 1914-1921. Identyfikacja
jednostek w oparciu o artykuły J. Wimmera]
[1] Regiment
piechoty Józefa Łączyńskiego, prawdopodobnie złożony z 3 kompanii.
[2]
Regiment/skwadron arkabuzerii Jana Gorzeńskiego, 1-2 kompanie.
[3] Regiment
piechoty Wojciecha Donnemarka, prawdopodobnie złożony z 2 kompanii.
[4] Dowodzoną
przez porucznika lub namiestnika – sam hetman nie wiedział kto miał w tym
czasie komendę nad chorągwią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz