niedziela, 24 lipca 2016

Jak dobrze wydać 18 złotych


Przy okazji wypisów z indeksu cekhauzu warszawskiego znalazłem zapiski o zakupie muszkietów, zbroi pikinierskich i pik u toruńskiego kupca Szymona Bema (Bemy?). Dziś uzupełniający zapisek, w którym możemy znaleźć informację o koszcie tego wyposażenia. Notka pochodzi z 11 lutego 1647 roku i dość jasno wskazuje, jaka bieda z nędzą panowała w tym czasie w cekhauzie (czy raczej we wszystkich cekhauzach państwowych):
Przyszło ośm wozów z Torunia z rynsztunkiem z tej racyi, że w cekhauzach wszystkich nic rynsztunku nie było , aby subito aliquo casu[1] było się do czego sięgnąć, wprzód ustnie, a potem i listem rozkazał król JMć serio, abym[2] koniecznie zapłacił P. Szymonowi Bemie, mieszczaninowi toruńskiemu, i participantom jego [za] rynsztunek ten, który prezentował do [s]przedania, to jest muszkietów z bandolerami i forkietami dwanaścieset[3], każdy po ośmiu złotych, a zbroi z szyszakami i pikami[4] ośmset, każda po dziesięciu złotych.
Jest to też ciekawy przyczynek do cen uzbrojenia w tym okresie, interesująca jest różnica kosztu muszkietu z wyposażeniem i kompletu pikinierskiego. Warto też porównać to z cenami uzbrojenia jazdy, zwłaszcza husarii.



[1] (Łac.) w nagłym wypadku.
[2] To zapisek autorstwa Arciszewskiego, który pełnił funkcję starszego nad armatą.
[3] 1200.
[4] Czyli kompletu dla pikiniera. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz