niedziela, 19 września 2010

6, 8, 10, 12, 15...


W toku dyskusji na temat Wespazjana Kochowskiego na forum historycy.org pojawiła się kwestia liczebności armii koronnej broniącej Zbaraża w 1649 roku. Chciałbym się w związku z tym zatrzymać nieco nad ową kwestią i przybliżyć nieco dane źródłowe, ukazując że sprawa wcale nie jest tak prosta i jednoznaczna jak się niektórym wydaje…
Jako punkt wyjścia do liczebności wojsk w Zbarażu przyjmuje się dane obliczone przez prof. Jana Wimmera, zawarte w jego pracy Wojsko polskie w drugiej połowie XVII wieku. Obliczył on tam stan etatowy na 11 675 koni i porcji (sumując tak zaciężne jednostki państwowe jak i prywatne), opierając się przede wszystkim o Zapłatę wojsku JKMci i Rzplitej (za okres od 1.I.1649 do 31.III.1650; jest to informacja sporządzona dla komisji wojskowej w 1650 roku oraz o Płace pocztom panięcym w r. 1650 czyli listę jednostek prywatnych, walczących pod Zbarażem i Zborowem. Prof. Wimmer przyjął kilka założeń – zmniejszył etatowe stany piechoty o połowę (na skutek dezercji), pomniejszył także stany kawalerii, włącznie z odliczeniem 10 % stanu armii na ślepe poczty (kawaleria) i porcje (piechota). Dało mu to podstawę do stwierdzenia, że realne siły polskie w Zbarażu to ok. 9000 żołnierzy, wspartych przez ok. 6000 luźnej czeladzi, co razem miało dać liczbę ok. 15 000 obrońców.
Spróbujmy więc teraz przyjrzeć się, jak sprawa liczebności sił w Zbarażu wygląda w innych źródłach współczesnych. Mimo że ich autorzy często nie brali udziału w samym oblężeniu, podają jednak pewne dane – zasłyszane czy przeczytane przez nich w tym okresie. Nie mi rozsądzać, które z nich są mniej lub bardziej wiarygodne, pokazują one jednak spory ‘rozrzut’ liczb obrońców.
W diariuszu obrony Zbaraża czyli cytowanym już na blogu Aktach Anii 1649… pod datą 18 lipca znajdujemy zapis do obrony ludzi mało było, bo nas pewnie nad 10 tysięcy, a na 6 tysięcy do boju nie było. Widzimy więc, że według autora diariusza, liczba ludzi zdatnych do walki to zaledwie 6 000. Co ciekawe, w tymże diariuszu w zapisie z 10 lipca znajdujemy wzmiankę, że Polacy mieli utracić kilka tysięcy (sic!) czeladzi, zagarniętej podczas furażowania przez Tatarów.
W Diariuszu Ekspedycji Zborowoskiej… odnajdujemy informację o szczupłości wojska, które nad dwanaście tysięcy więcej go nie było. Pytanie oczywiście, czy owe 12 000 zawiera całość luźnej czeladzi w obozie zbaraskim? Nie daje nam też odpowiedzi na kwestię, jak część z owych 12 000 to żołnierze.
W Historyi panowania Jana Kazimierza… którą wydano w 1840 roku w oparciu o Klimaktery Wespazyana Kochowskiego, w jednym miejscu podano liczbę obrońców Zbaraża jako liczba wojska rachowała się 12 000, ale ledwie do boju było 6 tysięcy. W innym miejscu z kolei znów powtarza się liczba ledwo 12 000 ludzi, dodatkowo znajdujemy wzmiankę 6000 było pospólstwa, które się wraz z wojskiem zawarło w mieście Zbaraż.
Jakub Łoś w swoim pamiętniku określił liczbę na wojsko nasze oblężone, którego niebyło nad 8000. Odwieczny problem w kwestii polskich źródeł z XVII wieku (na co wskazywał Radosław Sikora w jednym ze swoich artykułów - http://www.radoslawsikora.republika.pl/materialy/zapomnianaarmia.pdf ) – czy liczba to ‘tylko’ żołnierze, bez wymienienia liczby czeladzi?
Kolejny żołnierz-pamiętnikarz, Mikołaj Jemiołowski, w swym pamiętniku daje nam wpis o wojsku ledwie we dwanaście tysięcy natenczas zebranemu (bo drugie chorągwie jeszcze były nie przyszły).
Z listu Mikołaja Ostroroga, pisanym ze Zbaraża 3 lipca 1649, a także listu Adama Kisiela, datowanym na 23 lipca tegoż roku (pisanym z niewiadomego miejsca) dowiadujemy się o fatalnym stanie oddziałów koronnych, niepełnych stanach jednostek i opuszczaniu obozu przez żołnierzy, brak jednak dokładniejszych danych które mogłyby nam ukazać, o ile zmniejszył się stan oddziałów wysłanych do obrony Zbaraża jeszcze przed samym rozpoczęciem oblężenia. Kisiel wspomina nie masz tylko dziewięć albo dziesięć tysięcy wojska danego na czoło nieprzyjacielom, nie jest to jednak potwierdzona liczba. Jednocześnie pisze on wojska połowica, które było w kompucie, nie wiemy gdzie jest. Czy jednak odnosi się tu tylko do zaciągów państwowych z 1649 roku?
Bardzo ważna jest informacja z listu Andrzeja Firleja, kasztelana bełskiego do króla (datowany ze Zbaraża 7 lipca 1649 roku). Znajdujemy tam zapis co do strony wojska W.K.Mci, że go nie było na ten czas nad cześć tysięcy, i teraz W.K.Mci podawam do wiadomości, bo lubo według Computu, który mi W.K.Mość posłałeś, miało go być dziesięć tysięcy, tedy chorągwie tak kuse, że ledwie sześć tysięcy do bitwy wylata. Mamy tu więc do czynienia z liczbą 6000 żołnierzy, są to jednak tylko siły z zaciągów państwowych. W dalszej części listu znajdujemy bowiem informację o nadchodzących oddziałach prywatnych - Sieniawskiego, czy ks. Jeremiego Wiśniowieckiego.
Z kolei anonimowy list z Lublina, datowany 14 lipca 1649 roku, podaje nam obóz nasz teraz w Zbarażu rachują więcej niż 15 tysięcy. Taką właśnie liczbę (żołnierzy + luźnej czeladzi) założył prof. Wimmer w swojej pracy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz