wtorek, 23 lipca 2019

Weź no mnie kochanieńki kup tam...




[Tydzień z Zygmuntem III – wpis 2/7]

W 1600 roku Lew Sapieha wyruszył z ważną misją dyplomatyczną do Moskwy. Zygmunt III słał za nim rozliczne listy, wydając polecenia i zapewniając o swoim poparciu. Znalazłem jednak jeden wątek korespondencji o nieco lżejszej (przynajmniej dyplomatycznie) wadze. Monarcha zlecił bowiem posłowi zakup… futer z kun:
Za tą bytnością Uprzejmości Waszej w ziemi moskiewskiej radzilibyśmy, abyś nam Uprzejmość Wasza na potrzebę nasze czterdzieści soroków[1] kun kupić rozkazał. Co by były prawie cudne i przednie, gdyż tam tego niemało się najduję i nie trudno o przednie kuny, o które żądamy, aby się Uprzejmość Wasza tak jako sobie samemu sposobił. Co Uprzejmości Waszej w skarbie naszem przyjęto i wytrącone będzie.
W sumie ciekawe czy królowi faktycznie chodziło o futra z kun czy może soboli? Z drugiej strony w przypadku tych drugich zazwyczaj mamy dokładny zapis źródłowy mówiąc o sobolach, więc chyba trudno tu o pomyłkę.


[1] Sorok to 40 futer, więc zapis oznacza ’40 x 40’.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz