sobota, 6 lipca 2019

A nie mówiłem wam?



Dziś na blog znowu zawita Miron Costin, tym razem z opowiastką o Radu Mihnei za czasów jego drugich rządów w hospodarstwie mołdawskim (1623-1626).  Będzie to nader mądra opowieść o tym, jak łatwo można dochrapać się zaszczytów i jak jeszcze szybciej można je utracić. A to wszystko przyprawione, bagatela, makabryczną liczbą 300 batów. Panie Mironie, prosimy…

Miał wojewoda Radu sługę, jeszcze ze swego dzieciństwa, którego oceniając, że nie jest z natury odpowiedni na bojara, mamił zwlekaniem, ale bojarstwa nie dał. Ten, widząc się poza szeregiem innych, z natury ludzkiej, co zawsze w życiu pilnuje, aby być wśród tych, którzy stoją na czele, prosił metropolitę i bojarów, aby przemówili za nim, aby nie został zapomniany, będąc sługą od tak dawnego czasu i oczekując, aby przy szczęściu swego pana i on znalazł się między ludźmi. Przemówili bojarzy za nim, aby nie został zapomniany, jako że jest starym sługą, a słudzy lepiej służą w nadziei zasługi u panów, że pomogą i im wejść między ludzi. Odpowiedział wojewoda Radu bojarom: "Nie wypada mi abym nie chciał wypełnić waszego słowa, choć znam naturę tego człowieka i wiem, że nie jest odpowiedni na bojara, dam jednak [urząd], aby wypełnić, bojarzy, waszą wolę". Na drugi dzień wezwał go i dał mu komendaturę nad aprodami, która była w wielkim poważaniu u wojewody Radu i u żadnego hospodara nie byli już aprodowie dywanu w takim poważaniu; wielu aprodów ubranych było w aksamity i kabanice ozdobione kuną i lisem. I jeśli do kogoś i do jakiegoś bojara szedł z listem, na nogach stał bojar, dopóki nie został przeczytany list. Nie minął tydzień, jak przyszła skarga z miasta do dywanu od jakiejś kobiety na tego nowego komendanta, że uczynił przemoc i pobił ją w mieście. Przyszedł wojewoda Radu do bojarów i powiedział im: "Nie mówiłem wam, że ten człowiek nie nadaje się na bojara?" A do tamtego powiedział: "Ja, bratku, i tak mówiłem, aby nie dawać ci bojarstwa". I powiedział armaszowi, aby wziął korbacz, położył i dał mu 300 batów.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz