środa, 31 lipca 2019

Młódź, rajtarzy i hajducy



W opisach poselstw z epoki można czasami znaleźć ciekawe informacje dotyczące wyglądu eskorty – każdy taki okruch źródłowych się przydaje. Poselstwo Andrzeja Olszowskiego, podkanclerzego koronnego, do Wiednia w 1669 roku chyba jeszcze się pojawiło na blogu, sprawdźmy więc któż też towarzyszył biskupowi w czasie wjazdy do cesarskiej stolicy:
My w kalwakacie (ze 24 nas osób) przed karetą [posła] jechaliśmy, za nami trębacze, a nie trąbiąc, koło karety hajduków 16 bogato od srebra ubranych pieszo, a na koniach z sahajdakami ze 30 młodzi w koralowych kontuszach a blemurowych atłasowych żupanach, za nimi Rajtaryi 24 w błękitnej dość pozornej barwie, potym pachołkowie odziani w różne barwy nowo.
Nie mam pojęcia czym jest ów ‘blemurowy’ wspomniany w tekście, może ktoś ma jakiś pomysł?

5 komentarzy:

  1. Jak się jechało konno, nawet wolno, to ten pieszy chyba musiał truchtać trochę?

    OdpowiedzUsuń
  2. Czolem,
    'blemurowy' to wydaj mi sie chodzi o rodzaj drukowanego materialu bawlenianego? w slowniku francuskim Dictionnaire géographique, topographique, statistique et postal de la France, strona 81 - jest napisane pod haslem Blemur(ponizej ze jest to miejscowosc w Seine-et-Oise):
    'ind.: filat. de coton et fabr. de calicot.' -
    wiec stawialbym na jakis material bawelniany.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może blemur to przeciwieństwo glamour...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wręcz przeciwnie, to glamour jak cholera. Już mi na FB odpowiedziano, o co chodzi.

      Usuń