wtorek, 20 września 2016

Z powodu picia zimnego piwa...


Pamiętacie powiedzenie za króla Sasa jedz, pij i popuszczaj pasa? Okazuje się, że elektorzy sascy mieli długą tradycję hulaszczego życia, pełnego polowań, uczt i dużej ilości trunków. Gentelman którego dobrotliwe oblicze widzimy w tym wpisie to Christian II Wettin (czy jak kto woli Krystian II), urodzony w 1583 roku, najstarszy syn Christiana I. Tatko zmarł w młodym wieku 31 lat i nagle ośmioletni Chrystianek odziedziczył tron. Na szczęście dla niego, rządził jego wuj-regent, więc młodzian mógł się oddawać rozrywkom w typie jedzenia, jedzenia i jeszcze raz jedzenia. W wieku 18 lat objął pełnię władzy, wciąż jednak opierał się na licznych doradcach, samemu zajmując się tak skomplikowanym czynnościom jak polowania, turnieje i … tak, zgadliście, jedzenie i picie. Niestety, 23 czerwca 1611 roku elektor wypił jeden kufel za dużo. W czasie turnieju, słońce nieźle podgotowało występującego w pełnej zbroi młodziana. Zszedł więc z konia i zażyczył sobie zimnego piwa. Wychyliwszy garniec trunku, padł jak ścięty na ziemię – prawdopodobnie na skutek zawału lub wylewu. Na tronie zastąpił go kolejny miłośnik polowań i mocnych drinków, jego brat Johann Georg I (Jan Jerzy I). Ten miał jednak mocniejsze zdrowie i mimo że nie unikał mocnego piwa (miał bowiem przydomek 'Piwny Jerzy'), zmarł bowiem dopiero w wieku 71 lat…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz