wtorek, 9 października 2018

W monecie bitej jako też w towarach



Jesienią 1655 roku wojska kozackie i moskiewskie oblegały Lwów. 3 października Bohdan Chmielnicki wysłał warunki pokoju, wraz z listem swoim, aby je konieczni e wypełniono. Miasto miało wykupić się sumą 40 000 złotych, dodatkowo jednak kozacki hetman zażądał bardzo specyficznej listy dóbr, które miano dostarczyć jego armii. To bardzo ciekawy spis, pozwolę więc go sobie tu podać:
Dla naczelników i innych przełożonych wojskowych wyda [miasto] sukna karmazynowgo postawów 50, sukna przedniego, półgranacie zwanego, postawów 20, sukna tyryjskiego, półszkarlacie zwanego, postawów 10, materyi jedwabnej postawów 5, adamaszku postawów 10, materyi półjedwabnej postawów także 10.
Dla konnej zaś czeladzi hetmana sukna lepszego pospolicie falendysz zwanego postawów 100, podlejszego pospolicie szybtuch postawów 200, kożuchów 1000, butów par 2000, ołowiu dla piechoty cetnarów 50.
Rada miasta nie była jednak w stanie wypełnić tak wygórowanych warunków, tłumacząc  się publicznym ubóstwem i  upadkiem handlu. Zobowiązali się ze swoją i mieszkańców szkodą zapłacić 20 000 złotych, ale nie w gotówce – której brakowało – lecz w towarach w mieście znajdujących się. Mieszczanie poinformowali tez, że nie mają ołowiu, mogą tylko oddać ten zdjęty z dachu ormiańskiego kościoła Świętego Krzyża.
Po długich negocjacjach, przerywanych od czasu do czasu wymianą ognia artyleryjskiego, miasto faktycznie zapłaciło 20 000 złotych okupu tak w monecie bitej, jako tez w towarach. Co ciekawe, wszystko trafiło do rąk Kozaków, jako że mieszczanie odmówili  negocjacji z Moskwą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz