wtorek, 2 maja 2017

From Moscow with love (and 100 cannons)


Stoczona 17 września 1631 roku bitwa pod Breitenfeld była największym tryumfem Gustawa II Adolfa i jednym z najważniejszych zwycięstw w historii szwedzkiej armii. Nic więc dziwnego, że wieść o tym zwycięstwie rozeszła się szerokim echem po Europie. Mało kto jednak pamięta, że w najbardziej uroczysty sposób uhonorowano zwycięstwo Gustawa II Adolfa… w Moskwie. Poddani cara celebrowali w ten sposób sojusz moskiewsko-szwedzki, wymierzony w Rzplitą. Moller, ambasador szwedzki w Moskwie, w taki sposób zachęcał Michała I do hucznej imprezy: by wróg, to jest polski król, usłyszawszy [o celebracji] nabawił się wielkiego strachu oraz by jasnym się stało, jaka przyjaźń łączy nasze dwa kraje.

Impreza naprawdę była udana, miało w niej bowiem brać udział blisko 60 000 ludzi. 2 listopada Jego Carska Wysokość udał się z kilkoma tysiącami ludzi poza miasto, gdzie nakazał oddać tryumfalną salwę ze 100 dział tak w mieście jak i poza nim, by pokazać jak jego serce uradowała wieść [o bitwie]. Bito w kościelne dzwony, miały miejsce publiczne modły dziękczynne i specjalne msze. Jak raportował Gustawowi II Adolfowi Moller, nikt w owym kraju nie widział do tej pory takiej [uroczystej] parady. Kilka tysięcy żołnierzy defilowało pod Moskwą, oddając honorowe salwy z dział, muszkietów i rusznic. Mało kto wiedział jednak, z jakim hukiem miał się już niedługo zawalić tak uczczony sojusz…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz