środa, 14 lipca 2010

Owoc moich i rycerstwa W.K.Mości ubogich prac oddaję


Jednym z największych zaszczytów jakie mogły spotkać zasłużonego oficera czy żołnierza RON po zakończonej bitwie i/lub kampanii była możliwość złożenia przed sejmem (a czasami także i królem we własnej osobie) sztandarów zdobytych na przeciwnikach. Dowodzący wojskiem hetman nagradzał w ten sposób podwładnych za dzielność i wierną służbę. Przy okazji składania łupów hetman wyliczał także zasługi żołnierzy – nieprzypadkowo nader często byli oni oficerami czy towarzyszami chorągwi hetmańskich...

6 marca 1623 roku litewski hetman polny Krzysztof II Radziwiłł przed Królem Jego Mością i Senatem wygłosił mowę o zakończeniu walk przeciw Szwedom w Inflantach, przy okazji oddając władcy łupy. Jak to ujął hetman owoc moich i rycerstwa W.K.Mości ubogich prac oddaję. Trzynaście zdobycznych sztandarów (przede wszystkim łupy spod Kropimojzy i Mitawy) składali zaufani oficerowie i towarzysze, którzy zasłużyli się w toku kampanii. Przyjrzyjmy się zatem, kogo wybrał hetman do takiego tryumfu.

Chorągiew ci pod nogi rzucali:

P. Melchior Godziejowski, porucznik pana referendarza

P. Stanisław Dowgird, towarzysz hetmański

P. Wojciech Umiastowski, towarzysz hetmański

P. Papłoński, towarzysz hetmański

P. Jan Sosnowski, rotmistrz pieszy

P. Dawid Steckiewicz, rotmistrz pieszy

P. Jakob Putler, kapitan

P. Artiur Aston, kapitan

P. Witeusz, inżynier

P. Antoni Olifier, inżynier

P. Pierzchliński, towarzysz hetmański

P. Krzysztof Drużbic, towarzysz hetmański

P. Jan Wehman, rotmistrz kozacki

Po oddaniu chorągwi zalecał [hetman – K.] rycerstwo wyliczając przedniejszych de nomine [z imienia- K] . (...) Przy rzucaniu tych chorągwi di nóg J.K.Mości, każdemu z nich hetman encomia [pochwałę – K.] dawał .

Bardzo interesująca jest struktura tej grupy, ukazująca w jaki sposób można było trafić przed oblicze J.K.Mości w glorii zwycięzcy. Mamy więc Godziejowskiego, porucznika chorągwi husarskiej Aleksandra Korwina Gosiewskiego (jednostka zasłużona pod Kropimojzą). Następnie aż pięciu (sic!) towarzyszy z hetmańskiej chorągwi husarskiej – jak widać Radziwiłł potrafił dbać o swoich klientów. Jakub Putler (Butler) i Artur Aston (w tekście jako Artiur) to dwaj dowódcy szkocko-angielskich rot pieszych, chwaleni przez hetmana za walki pod Mitawą w 1622 roku. Jan Sosnowski to kolejny towarzysz chorągwi husarskiej hetmana, który wiosną 1622 roku (po śmierci dotychczasowego porucznika- Jana Dziewczopolskiego) został porucznikiem (czyli de facto dowódcą) hetmańskiej roty pieszej. Dawid Steckiewicz, kolejny zaufany Radziwiłła, objął z kolei dowództwo polskiej roty pieszej Floryana Stockiego, kiedy porucznik ten został skazany na karę śmierci za pewne ekscesa. Włączenie do grupy dwóch inżynierów miał z kolei podkreślić ich ważną rolę w działaniach prowadzących do zdobycia Mitawy. Udział jazdy kozackiej w swojej armii hetman uczcił przez uhonorowanie rotmistrza Jana Wehmana – jednego ze swoich zaufanych oficerów, którego rota służyła jednak ‘zaledwie’ od marca 1622 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz