Hiszpańskie
oblężenie Bredy w latach 1624-1625 było ogromnym przedsięwzięciem logistycznym,
gdzie jedną z głównych bolączek było wykarmienie armii. Stefan Pac, który w
1624 roku towarzyszył królewiczowi Władysławowi Wazie wizytującemu obóz
hiszpański, zwrócił uwagę na ten aspekt zaopatrzenia armii, tak oto komentując
dostarczanie żołnierzom chleba:
Jechaliśmy potem widzieć prowizyją żywności,
gdzie na każdy dzień 17 000 chlebów pieczono, które żołnierzowi w pieniądzach dawano.
Tamże było 8 browarów wielkich, co w nich ustawicznie piwo warzono na żołnierza,
a piece żelazne za obozem zawsze jeździły dla pieczenia chleba. Jaki tam około tego
porządek, zdziwić się trzeba było. Starszy nad tą żywnością był człowiek zacny,
co go Hiszpani zowią general de los biuzes, jakoby hetman nad żywnością. Ten zaś
miał pod sobą oficyjały, którzy ad amusim porządek ten w zasięganiu i
rozdawaniu na wojsko tej żywności odprawowali, wszystko ludzie roztropni i
stipendiati.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz