Wczoraj obiecałem jeszcze jedno ciekawe znalezisko, pora
więc na krótki wpis. Od pewnego czasu mam ogromną przyjemność korespondować z
doktorem Pawłem Dudą z Uniwersytetu Śląskiego[1],
polecam Czytelnikom artykuły jego autorstwa bo też warte są uwagi, zwłaszcza
jeżeli ktoś interesuje się wojną 1626-1629. Z naukowych wojaży po Italii
otrzymałem od dra Dudy (raczej jeszcze wielkie dzięki!) wspaniały materiał
źródłowy, dotyczący oblężenia Torunia przez Szwedów w 1629 roku. Ówczesny
nuncjusz papieski w Polsce, Antonio Santacroce (Santa Croce) wspomina w jednym
ze swoich listów o oblężeniu miasta.
Nuncjusz znacznie zawyżył liczebność sił szwedzkich, opisując je jako 3 tysiące piechoty i 6 tysięcy jazdy, nie
dziwi jednak że ‘strach miał wielkie oczy’ po klęsce wojsk koronnych pod
Górznem. Co przykuło moją uwagę to informacja o siłach garnizonu Torunia.
Santacroce podał ją jako 600 Niemców (Alemani),
100 hajduków (Aiduchi) a także
(nieznana liczba) uzbrojonych mieszczan.
Jest to pierwsza wzmianka o hajdukach w składzie garnizonu; co ciekawe,
mogłoby to wskazywać na obecność chorągwi koronnej, bo jest mało prawdopodobne
by mieszczanie zaciągali taki rodzaj piechoty. Żadne ze znanych mi źródeł nie
wspomina do tej pory o rozmieszczeniu takiego oddziału w Toruniu[2],
jest to jednak – jak widać – kierunek który warto zbadać. Ile takich wątków, do
tej pory nieznanych, może spoczywać po archiwach w Europie? Aż strach się bać…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz