Angielski dyplomata Thomas Roe już raz nam się udzielał na blogu, pisząc o kozackim rajdzie na posiadłości tureckie. Sir Roe tym razem podzieli się spostrzeżeniami z września roku 1629, kiedy to brał udział w polsko-szwedzkich negocjacjach w Prusach. Z nędznego Elbląga, jeszcze gorszego niż obóz [polowy armii szwedzkiej] Anglik pisał o straszliwym stanie armii szwedzkiej (tłumaczenie z języka angielskiego mojego autorstwa, więc z góry przepraszam…). Notka krótka, ale robi wrażenie:
Król Szwecji [stracił zmarłych] 60 sług i wszystkich kucharzy, [także] wielu swoich oficerów. Nasz nowy angielski regiment [na służbie szwedzkiej] na wpół jest umarły i nie więcej niż 200 żołnierzy [jest zdolnych] do popisu. Z wszystkich poddanych Jego Królewskiej Mości [Gustawa II Adolfa] których jest [tu] przynajmniej 13 regimentów nowych i starych, nie udałoby się zebrać [zdolnych do walki] więcej niż 1500; więcej [ich], a przynajmniej tyleż, umiera z głodu co z powodu chorób, [tych dwóch] nieodłącznych towarzyszy [tj. towarzyszących żołnierzom w czasie kampanii]; chleb i woda są najlepszą[dostępną] dietą, i słyszę jeno lamenty i widzę niewiele więcej ponad [liczne] zwłoki.
Jeśli nawet sir Thomas nieco przesadził to i tak wizerunek armii szwedzkiej jawi się jako tragiczny.Jak bardzo kontrastuje on z wieloma rekonstrukcjami bajecznie kolorowych strojów , kapeluszy ozdobionych strusimi piórami, czy wargamingowych armii malowanych strojnie na max żeby dobrze wyglądały na stole..;-)
OdpowiedzUsuńCzy przesadził? Nie sądzę by jego opis aż tak różnił się od rzeczywistości... Tak armia szwedzka jak i polska były zdziesiątkowane chorobami i głodem, walki latem 1629 roku także zebrały krwawe żniwo (Trzciano, Malbork). A że gracze wolą malować żołnierzy strojnych, w mundurach prosto od krawca - taki to już urok hobby ;)
OdpowiedzUsuńPrzecież w wargamingu i rekonstrukcjach przedstawia się armie przed kampanią, te ładne i kolorowe, im więcej heraldyki i sztandarów tym lepiej ! :>
OdpowiedzUsuńnikt by nie chciał w takie po kampanii się bawić, albo w wojaków po półroczu okopów :>
AWu, toż XVII-wieczne armie często jeszcze przed kampanią były oberwane i niezbyt ładne :)
OdpowiedzUsuńA i okopy także kopano przed bitwą, w trakcie czego te wszystkie kolorowe wdzianka i ozdobne gadżety zwyczajnie nie mogły być stosowane, pomijając już zupełnie kwestie kosztów, nie do przełknięcia dla zdecydowanej większości budżetów.;-)Sztandary to co innego, ale i te często bywały w złym stanie.
OdpowiedzUsuń