W liście datowanym na 31 sierpnia 1683 roku, król Jan III Sobieski opisał
Marysieńce swoje pierwsze spotkanie z Karolem V Lotaryńskim, dowódcą armii
cesarskiej. Książę przybył dosyć nieoczekiwanie do maszerującego zgrupowania
polskiego, także go i pierwsze nie
poznały straże. Cesarski generalissimus miał okazję obejrzeć krótki popis
wojsk Sobieskiego: jak to wspomniał król mamy
też tu przecię cztery usarskie chorągwie i z dzidami niemało. Po okazaniu
wojska przyszła pora na poczęstunek, tu goście nie tylko się najedli, ale się i popili, i dobrze. Oddajmy głos
polskiemu monarsze:
P. Waldeck przyjechał także w godzinę jakąś po księciu
lotaryńskim. Ten nie jadł z nami dlatego, jak się wyżej napisało.
Księcia lotaryńskiego portret niżej opiszę, ale to wprzód dla
uciechy księżnej jejmości. Naprzód nie chciał pić inszego wina,
jeno mozelskie z wodą, i to wody bardzo siła; jakoż cale nie pija. Rozochociwszy się jednak, pił i węgierskie. Ów Taff, co był
posłem od niego na mojej elekcji, był też z nim, i zda mi się, że jest we wszystkim Robakowskim[1], i często mu do ucha szeptał i aby był nie pił, przestrzegał; ale się zaś i sam stróż upił, i samże potem ochoty dodawał. Gdy już sobie tedy podpił książę, po różnych komplementach pytał, jako się zowie po polsku ojciec
i brat. Powiedziano mu. Tedy (jako owo ks. Arcybiskup gnieźnieński zwykł czynić) powtórzył to z pięćset razy, pokazując
na mnie: ,,To ojciec, a ja syn, a wy bracia moi” . Na Fanfanika[2] zaś coraz, że „ten wprzód i tamci trzej, a ja piąty” . To znowu w moment zapomniał, jak ojciec po polsku. To tak tego było przez kilka godzin.
Impreza jak widać była nader udana… Ciekawy jest też opis wyglądu samego
księcia, zacytuję fragment dotyczący jego stroju, który jasno pokazuje
nienajlepszą sytuację armii cesarskiej (jeśli mierzyć ją stanem stroju samego
wodza):
Suknia na nim
szara, bez wszystkiego, guziki tylko złote szmuklerskie[3]
dosyć nowe; kapelusz bez piór. Buty żółte były przed dwiema miesiącami albo
trzema; napiętki z korków. Koń niezły, siedzenie stare; uzdy na koniu, tj.
harnais, proste, rzemienne, złe arcy i stare.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz