Historia panowania hospodarów mołdawskich i wołoskich pełna
jest spisków, mordów i tortur; politycznego lawirowania pomiędzy Turcją i
Polską (z domieszką Siedmiogrodzian, Tatarów i Kozaków). Kilkakrotnie już
cytowany na blogu Latopis ziemi
mołdawskiej Mirona Costina[1] to niezrównane źródło
opisujące – często nader dosłownie, nie szczędząc przykrych szczegółów – taką polityczną
walkę o tron. Dziś taki właśnie wyjątek z 1619 roku, opisujący walkę hospodara
Grazzianiego (to pan którego widzimy powyżej) z opozycją bojarską. Ciekawy jest szczegół o owym ziele przeciw truciźnie, zapewne była to
roślina nader przydatna mołdawskim i wołoskim politykom…
Wkrótce wojewoda
Gaspar[2]
poczuł, że stracił zaufanie u Turków, umyślił więc silniej związać się z
Polakami, namawiając ich przeciw Turkom. I natychmiast osadził w zamku
chocimskim polskich żołnierzy, oddając się wyraźnie wraz z krajem pod ich
opiekę. Nie mógł jednak zupełnie swobodnie przeprowadzić swojego zamiaru z
powodu bojarów, którzy przewidując co będzie później, nie zgodzili się, aby nie
przyszło jakieś niebezpieczeństwo dla kraju. Na czele bojarów stał wówczas
wielki dwornik Ziemi Dolnej Bucioc, wojewoda Bazyli[3]
zaś był wielkim wisternikiem za jego
rządów. To niejednokrotnie stwarzało pokusę, ażeby zabić grupę bojarów, aby
stać się swobodnym w swych poczynaniach, nie śmiał jednak [wojewoda Gaspar]
jawnie zabijać z przyczyny kraju, ponieważ Bucioc cieszył się w kraju szczególnym
poważaniem. Wojewodę Bazylego natomiast wrzucił do ciemnicy i posłał na męki
podając przyczynę, że nie zdał rachunku z sum pieniężnych skarbu, mimo że był w
trakcie ceremonii ślubnej. Bucioca zaś zamierzał otruć. Pewnego dnia zatrzymał
go przy stole, okazał mu łaskawość, skłaniając Bucioca do wesołości i postawił
[na tym], aby mu podano truciznę. Bucioc natychmiast poczuł, że został otruty,
wstał od stołu i poszedł do domu, mając zioła przeciw truciźnie dane mu przez
pewnego przyjaciela doktora, gdyż oczekiwał on tego od wojewody Gaspara.
Natychmiast zażył zioła i zaczął zwracać truciznę z wielkim zagrożeniem życia.
Na drugi dzień uczynił się chorym także wojewoda Gaspar winiąc stolników, że
potrawy były spleśniałe.
[1]
W przepięknym tłumaczeniu Ilony Czamańskiej.
[2]
Kacper Grazziani, pochodzący z Chorwacji, panował jako hospodar Mołdawii w
okresie 1619-1620.
[3]
Łupu Coci, pochodzący z Albanii, piastujący różne urzędy na dworze mołdawskim w
latach 1620-1628. W okresie 1634-1653 panował jako hospodar Mołdawii, znany pod
imieniem Bazylego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz