Stanisław
Sarnicki w swoich Księgach hetmańskich oprócz
zagadnień związanych z taktyką i strategią, omawiał także i uzbrojenie. Od
czasu do czasu przyjrzymy się co ciekawszym opisom. Na początek – hakownica[1]
i ciekawy ‘fortel’ antytatarski z jej użyciem:
Hakownica od haku rzeczona aby się
nie targnęła. Dobra hakownica stopi za równe działo. Wyjąwszy kiedy ku szturmu
idą, a przed sobą toczą jakieś kosze, abo pluteum, abo stoły miąsze, tedy
hakownicą nie tak odbije jako działo, któremu muszą takie wymysły ustąpić. W
Rusi na granicy gdzie dział nie mają, tedy gdy chcą Tatary odstraszyć tedy
sztukę piasty na koniec hakownice włożą, aby grom szedł z niej jako z działa,
żeby Tatarę odstraszyć. I wielie ich mniemają więc, że z dział strzeliono, alie
strony obrony i dalieko donieśći ubić może, zwłaszcza z tych, które Słowacy
zowią sziowniczami od tego, że ‘szyję długą’ mieiwają, aby daliej i mierniej
niosły.
[1] Na
fotografii nieco starsza, bo pochodząca z XVII wieku, ze zbiorów Muzeum
Fortyfikacji i Broni Arsenał: http://muzeumarsenal.pl/pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz