Przy okazji wypisów z indeksu cekhauzu warszawskiego
znalazłem zapiski o zakupie muszkietów, zbroi pikinierskich i pik u toruńskiego
kupca Szymona Bema (Bemy?). Dziś uzupełniający zapisek, w którym możemy znaleźć
informację o koszcie tego wyposażenia. Notka pochodzi z 11 lutego 1647 roku i
dość jasno wskazuje, jaka bieda z nędzą panowała w tym czasie w cekhauzie (czy
raczej we wszystkich cekhauzach państwowych):
Przyszło ośm wozów z
Torunia z rynsztunkiem z tej racyi, że w cekhauzach wszystkich nic rynsztunku
nie było , aby subito aliquo casu[1] było
się do czego sięgnąć, wprzód ustnie, a potem i listem rozkazał król JMć serio,
abym[2] koniecznie
zapłacił P. Szymonowi Bemie, mieszczaninowi toruńskiemu, i participantom jego
[za] rynsztunek ten, który prezentował do [s]przedania, to jest muszkietów z
bandolerami i forkietami dwanaścieset[3],
każdy po ośmiu złotych, a zbroi z szyszakami i pikami[4] ośmset,
każda po dziesięciu złotych.
Jest to też ciekawy przyczynek do cen uzbrojenia w tym
okresie, interesująca jest różnica kosztu muszkietu z wyposażeniem i kompletu
pikinierskiego. Warto też porównać to z cenami uzbrojenia jazdy, zwłaszcza
husarii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz