wtorek, 5 czerwca 2012

Cebula, śliwki i spirytus marszałka Vaubana


Vauban w czasie swojej długiej kariery napisał wiele traktatów dotyczących zarówno obrony jak i zdobywania fortyfikacji. Lektura jego dzieł przynosi wiele ciekawych informacji, gdyż opisywał on nawet najdrobniejsze aspekty działań oblężniczych. Znalazłem właśnie ciekawy opis wiktuałów które zalecał dla złożonego z 4000 żołnierzy garnizonu sześciu bastionowej twierdzy. Zapas ten miał być wystarczający na 48-dniowe oblężenie – gdyż w tyle według niego dobrze przygotowani oblegający powinni być w stanie zdobyć twierdzę (niedługo przedstawię rozpiskę takiego oblężenia). Czym więc mieli się żywić obrońcy? W spiżarni twierdzy powinny się znaleźć przede wszystkim:
- 3 495 septiers [jeden septier to 235 funtów] ziarna i ryżu
- 5051 skrzyń cebul
- 1424 kwintali [gdzie jeden kwintal to 112 funtów] wołowiny
- 480 kwintali baraniny dla rannych i chorych oficerów
- 480 kwintali cielęciny dla rannych i chorych [szeregowych] żołnierzy
- 385 kwintali sera
- 8 kwintali śliwek dla chorych
- 275 muides [jeden muide to ok. 160 litrów] wina
- 825 muides piwa
- 108 muides eau de vie, czyli spirytusu
Niezwykle ważny, dla utrzymania morale żołnierzy, miał być tytoń. Na 4000 żołnierzy trzeba było przygotować 12 900 funtów tytoniu, gdzie jeden funt wystarczy na 112 fajek, dla równego rachunku przyjmijmy 100, biorąc pod uwagę ubytki [przy nabijaniu fajki]. Dowódca garnizonu powinien dbać o to, by zbiorniki na wodę były czyste i zawsze pełne. Co ciekawe, Vauban zalecał także, by żołnierze garnizonu mieli regularne dni postne, które miały ich uodpornić i przygotować do trudów oblężenia i braków żywności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz