Vauban w czasie swojej długiej kariery napisał wiele
traktatów dotyczących zarówno obrony jak i zdobywania fortyfikacji. Lektura
jego dzieł przynosi wiele ciekawych informacji, gdyż opisywał on nawet
najdrobniejsze aspekty działań oblężniczych. Znalazłem właśnie ciekawy opis
wiktuałów które zalecał dla złożonego z 4000 żołnierzy garnizonu sześciu bastionowej
twierdzy. Zapas ten miał być wystarczający na 48-dniowe oblężenie – gdyż w tyle
według niego dobrze przygotowani oblegający powinni być w stanie zdobyć
twierdzę (niedługo przedstawię rozpiskę takiego oblężenia). Czym więc mieli się
żywić obrońcy? W spiżarni twierdzy powinny się znaleźć przede wszystkim:
- 3 495 septiers
[jeden septier to 235 funtów]
ziarna i ryżu
- 5051 skrzyń cebul
- 1424 kwintali [gdzie jeden kwintal to 112 funtów]
wołowiny
- 480 kwintali baraniny dla rannych i chorych oficerów
- 480 kwintali cielęciny dla rannych i chorych [szeregowych] żołnierzy
- 385
kwintali sera
- 8 kwintali śliwek dla
chorych
- 275 muides [jeden muide to ok. 160 litrów] wina
- 825 muides piwa
- 108 muides eau de vie, czyli spirytusu
Niezwykle ważny, dla utrzymania morale żołnierzy, miał
być tytoń. Na 4000 żołnierzy trzeba było przygotować 12 900 funtów
tytoniu, gdzie jeden funt wystarczy na
112 fajek, dla równego rachunku przyjmijmy 100, biorąc pod uwagę ubytki [przy
nabijaniu fajki]. Dowódca garnizonu powinien dbać o to, by zbiorniki na wodę
były czyste i zawsze pełne. Co ciekawe, Vauban zalecał także, by żołnierze
garnizonu mieli regularne dni postne, które miały ich uodpornić i przygotować do
trudów oblężenia i braków żywności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz