Wracamy do opisów XVI-wiecznej Moskwy, pióra Gilesa
Fletchera. W pierwszym wpisie zająłem się Tatarami, pora więc na wojskowość
moskiewską. Zaczniemy nieco od końca, bo od piechoty i najemników na służbie cara.
Tłumaczenie własne, dokonałem także pewnych (acz drobnych) skrótów.
Z piechoty która
jest na stałym żołdzie ma on [car] ich 12 000, wszyscy z nich to strzelcy [w oryginale ‘gunners’],
zwani ‘strelsey’. Z tego 5000 stacjonuje
w Moskwie i w każdym innym mieście gdzie może przebywać car, a 2000 (zwani ‘stremaney
strelsey’, czyli strzelcy przy strzemieniu) [znajduje się] przy jego osobie, gdziekolwiek przebywa [chodzi
o prikaz strzelców strzemiennych, którzy byli podragonieni]. Reszta [czyli strzelcy grodowi] rozmieszczeni są w miastach garnizonowych,
skąd mogą zostać wysłani w pole, a otrzymują jako żołd siedem rubli na rok, a
oprócz tego dwanaście miar żyta i owsa.
Co do
najemników, którzy nie pochodzą z Moskwy (a których zwą ‘nimschoy’) mają teraz 4300 Polaków[i]
Kozaków [w tekście pada określenie ‘Chirchasses’] a tych jest około 4000, z czego 3500 rozrzuconych po garnizonach [czyli
4000 to Kozacy i Polacy, patrz dalej]: Holendrów
i Szkotów około 150: Greków, Turków, Duńczyków i Szwedów, razem w jednym
oddziale [sic!] około 100. Ale tych [najemników]
rozmieszczono tylko na granicy z Tatarami, a także z
Syberią: tak samo jak z tatarskimi żołnierzami (których zaciągają czasem) [których
rozmieszcza się] po drugiej stronie
kraju, przeciw Polakom i Szwedom: jako że najlepszą polityką jest umieszczanie
ich [najemników] przy przeciwnej
granicy [z daleka od terenów gdzie ich zaciągnięto].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz