W lipcu 1594 roku rada miejska Lwowa poskarżyła się listownie hetmanowi polnemu koronnemu (a zarazem i kasztelanowi lwowskiemu) Stanisławowi Żółkiewskiemu na burdy wszczynane przez jego żołnierzy w mieście. Hetman zareagował na skargę taką oto odezwą do wojska, datowaną na 30 lipca 1594 roku:
Wszem wobec panom żołnierzom wiadomym czynię, że panowie rajcy lwowscy uskarżali się przede mną, iż od ludzi żołnierskich w mieście Lwowie zuchwalstwa i gwałty nie małe się dzieją i przegrózki jakieś tak przeciwko osobom na urzędzie będącym jako i inszym obywatelom miasta tego. A tak napominam wszech wobec i z urzędu swojego rozkazuję, aby każdy raczej na stanowisku swoim był, a burkiem lwowskim się nie zabawiał, a jeśliby komu trafiło się dla oprawy rynsztunku tam przyjechać, iżby każdy skromnie i utściwie się zachował bez czynienia gwałtów, krzywd, szkód, przegrózek każdego stanu człekowi: gdyż jeśli kto krzywdę jaką ma, może jej urzędownie a nie przez gwałt albo przegrózki ścigać. Jeśliby więc kto się trafił tak niepowściągliwy i swawolny, któryby gwałt jaki popełnić się ważył, albo Krzywczy i szkody jakie ludziom, bądź w wydzieraniu żywności bądź z jakiejkolwiek inszej przyczyny uczynił, takowego każdego swawolnika, urząd miasta tego ma pojmać i zatrzymać in honesta tamen detentione do zniesienia się i informacji mojej.
That's a declaration of intent.
OdpowiedzUsuńHetman Żółkiewski was known as rather harsh disciplinary so I'm not surprised here.
OdpowiedzUsuń