Ciekawy fragment ze scriptu
tajemnego o obronie Ukrainy, zaprezentowanego na sejmie warszawskim w 1623
roku. Proponowana w nim struktura wojsk kwarcianych to (nieco uwspółcześnię zapis):
- pięćset usarzów (…)
każdy z nich mają mieć po dwie krótkich rusznic[1], co
w przypowiednich listach kłaść mają; a żeby strzelby takowej sposobnej dostatek
mógł być, wielmożny podskarbi nasz ma kupca jakiegoś sposobić, któryby z
strzeblą dobrą niderlandzką przyjeżdżał i dodawał. Roczny koszt żołdu dla
500 husarz to 12 000 złotych.
- kozaków[2] ma
być półczwarta tysiąca[3] albo
trochę mniej, jeśliby się usarza co więcej przyczyniło, z których każdy ma mieć
karabin i dwoje krótkich rusznic, szyszak jak lekki i pancerz, co się też w przypowiednim
liście dokładać ma i w tąż za porozumieniem hetmańskim jeśliby nie było
rusznic, prouidować[4]
. Roczny żołd dla planowych 3500 kozaków to 364 000 złotych.
- piechoty służałej
tysiąc, która ma mieć swą strzelbę porządną. Roczny żołd, włącznie z
kosztem barwy to 90 000 złotych.
- wybrańcy, których na
dwa tysiące kładziem, mają być porządnie wybrani według konstytucji opisanej; tym
jako rotmistrze służali mają być dawani, tak też prouidować i armatę sposobną,
wytrącając im według zwyczaju, a zysku na tym rotmistrze nie biorąc. W tym
przypadku roczny żołd to 48 000 złotych.
- na proch, ołów,
puszkarzy, furmanów i insze apparatus przeznaczono
30 000 złotych
- kolejne 30 000 złotych przeznaczono na zakup armaty jako gończych działek o dwóch, trzech
funtach
- w służbie chciano
zatrzymać pięć tysięcy przebranych pod
posłuszeństwem hetmańskim Kozaków rejestrowych
Husarze coś tanio wyszli... Nie brakło jednego zera?
OdpowiedzUsuńFaktycznie coś jest nie halo, bo wychodzi strasznie tanio, ale podsumowanie wydatków (dające kwotę 634 000 złotych) pokazuje tylko brakujące w spisie 60 000, więc to nie jednego zera brak. Żołd kwartalny husarza to wtedy 35 złotych, więc dla 500 to powinno być 70 000.
Usuń