Pan Jan Zamoyski umiał się pokazać, często występując na
czele pięknie przybranego orszaku. W czasie wyprawy pskowskiej, w lipcu 1580 roku, tak oto
zaprezentował się posłom moskiewskim:
Dla audyencyej tych
posłów P. Kanclerz[1]
blask swój pokazał, sługom swym poubierać się w barwę kazał, w błękitne,
hatłasowe delie; przy nim pacholąt 4 po włosku [ubranych], w błękitnych
hatłasowych sajanikach i marynarach, kapelusze także hatłasowe błękitne, u nich
strusie pióra białe, jeden z buławą tuż za nim wszędzie. Sam na koń turecki
wsiadszy w czerni, po włosku, około niego 40 hajduków z rusznicami.
Charakterystyczny jest ów czarny strój żałobny, noszony
przez wojska Zamoyskiego z powodu śmierci jego żony, Krystyny z Radziwiłłów[2]
i córki Halszki. Cytowałem już wcześniej zapisek z lipca 1580 roku, gdzie
zarówno jazda jak i piechota kanclerza przybrane były używając koloru sukien i zbroi czarnego. Zapewne i owych 40 hajduków z eskorty ubranych było w czarne stroje, acz to tylko założenie oparte o opis popisu z tego miesiąca. Autor powyższego cytatu dotyczącego przyjęcia posłów - ksiądz Jan Piotrowski - o tym jednak nie wspomniał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz