Trzeba będzie chyba od nowa zająć się kwestią rajtarii
polskiej i litewskiej walczącej w czasie Smuty, bo też niezły mamy mętlik w
źródłach. Kilka lat temu popełniłem o tym krótki wpis, ale dotarłem w między
czasie do źródeł, które stoją nieco w sprzeczności z poprzednimi zapisami. W
opisanych po łacinie spisach żołdu, rajtarzy biorący udział w oblężeniu Smoleńska określeni są jako Equibitus Germanis.
Wspominałem o rocie von Rosena, liczącej prawdopodobnie 100
koni. Z list zapłaty żołdu wynika j, że chorągiew ta (przynajmniej na papierze)
była jednak większa. Przy dacie 6 lipca 1609 roku znajdujemy bowiem wzmiankę,
że chorągiew rotmistrza Henryka (Henric) von Rosen liczyć miała 200 koni. W
drugiej ćwierci służby (rozpoczynającej się od 6 października 1609 roku) stan
chorągwi to 169 koni. Do stanu 200 koni powraca w trzeciej ćwierci służby (6
stycznia-6 kwietnia 1610 roku). Znajdujemy także kilka nazwisk rajtarów, służących
w tej jednostce. Co ważne, są oni określenie jako towarzysze – commilitonibus. Nazwiska są o tyle
interesujące, że jest tam całkiem sporo polsko-brzmiących rajtarów. Lista to: Sikutowicz,
Vaxman, Henric Ianson, Cornelius Frencensem, Paul Bartholomaeum, Szczigielski,
Paskiewicz, Andrzej Piatkowski, Felic Rauscherdlin, Balthasar Kosmider, Thomas
Gilczyn, Jan (Ioanni) Gerber, Michael Slee, trzech (braci?) Suchodolskich
(Gaspar, Jan/Ioanii i Krzysztof/Christopher), Swichowski.
Druga rota znajdująca się na stanie wojska oblegającego
Smoleńsk miała być dowodzona przez rotmistrza Eberharda Gegha/Geyghe’a/Geghi/Seighe.
Nazwisko oficera jest za każdym razem pisane w inny sposób, być może chodzi o
Seja? W lipcu 1609 roku miała stan etatowy 100 koni. Identyczna liczebność
chorągwi wykazywana jest także za drugą i trzecią ćwierć służby. Tutaj odnalazłem jednak tylko jedno nazwisko
towarzysza –Eberhard Wilkeman.
Jest i wzmianka o oddziale dowodzonym przez kawalera
Nowodworskiego, z tymże chorągiew określana jest jako arkabuzeria – Equibitus harkabusiers. Rota ma
rozpisane 8 ćwierci służby, od 6 lipca 1609 roku do 6 lipca 1611 roku. Jej
liczebność w kolejnych ćwierciach to: 90, 93, 93, 90, 90, 86,79 i 76 koni. Tu
muszę odcyfrować jeszcze nieco dłuższy zapis łaciński, więc do tematu powrócę.
Muszę dotrzeć jeszcze do kilku źródeł dotyczących oblężenia
Smoleńska, może uda się w nich znaleźć nieco więcej szczegółów. Postaram się
wtedy zebrać obydwa wpisy do kupy w formie jakiegoś bardziej zorganizowanego
artykułu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz