Ogier
Ghiselin de Busnecq opowie nam tym razem jak w państwie tureckim giaur mógł
przemycić tajną przesyłkę bez wzbudzania podejrzeń. Składniki przepisu: tajna
przesyłka, worek, prosiak, sługa do przenoszenia worka. Przyjaciel Ogiera
chciał mu wysłać prywatną paczkę, nie chciał jednak by słudzy sułtańscy zbadali
jej zawartość. Wiedząc, że muzułmanie traktują świnię jako nieczyste zwierzę, którego zasady ich religii zabraniają
skosztować, włożył przesyłkę wraz z prosiakiem do worka, po czym kazał
swojemu słudze doręczyć ją Ogierowi. Posłaniec został zatrzymany przed kwaterą
Flamanda, jeden z Turków zapytał go o zawartość worka. Sługa wyszeptał mu na
ucho (zapewne konspiracyjnym szeptem): To
prosiak, prezent od przyjaciela. Turek dźgnął worek kijem, na co obruszona
świnka zaczęła nerwowo pochrząkiwać. Muzułmański ‘ochroniarz’ Ogiera odskoczył
jak oparzony, krzycząc: Zabierzże ten
ohydny brudny prezent [i wnieś go do
środka] jeśli musisz, niech cię szlag
trafi [w oryginale: niech cię powieszą]. Po czym zdegustowany odwrócił się
do swojej świty i rzekł: Jakże
niesamowicie owi giaurzy są przywiązani do mięsa tego najbrudniejszego ze
zwierząt; toż żyć bez niego nie mogą. W ten sposób sługa bez problemu mógł
dostarczyć dyplomacie przesyłkę. Niestety Ogier milczy o dalszych losach
tajnego agenta prosiaka…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz