W
różnorakich XVII-wiecznych źródłach możemy się często spotkać z ogromnymi
liczbami dotyczącymi armii tureckiej. Zapewne i sam sułtan wraz ze swoimi
urzędnikami nie mógł być do końca pewien ilu wojaków rusza u jego boku na
kolejną wyprawę, jednak zeznania jeńców, pogłoski i plotki bez wątpienia napełniały
przeciwników obawą i wyolbrzymiały stany liczebne nadciągających Turków. W
sierpniu 1672 roku tak oto Jan Sobieski, hetman wielki korony opisał w liście do
biskupa krakowskiego skład maszerujących na ziemie koronne wojsk sułtańskich:
Potęgę nieprzyjacielską z
conftontatiey różnych języków, osobliwie tych, co się dobrowolnie przedawali,
taką wyrozumiałem:
Woyska Tureckiego pieniężnego tak
Janczarów jako i Szpajów [Sipahów] – 100 000
Woyska służałego, których każdy Basza
według proportii powiatu [prowincji] którym rządzi stawić
powinien – 30 000
Pospolitego ruszenia tak z Azyi jako
i Europy – 60 000
Wołochów z Multanami – 8000
Tatarów Litewskich [sic!] którzy do nich pouciekali – 2000
Kozaków z Doreszeńkiem – 12 000
Tatarów z [C]Hanem – 50 000
Tatarów Dobruckich przy Turkach y
Białogrodzkich – 15 000
S[uma wszystkich] 277 000
Ostatek wielkość ludzi czynią
rozmaici rzemieślnicy i kupcy, którzy Cechami i pod Chorągwiami za Wojskiem
chodzą.
"Tatarów Dobruckich przy Turkach y Białogrodzkich – 15 000"- coś za dużo, chyba że w tym policzono jeszcze tatarów budziackich i oczakowskich
OdpowiedzUsuń"Tatarów z [C]Hanem – 50 000"- jak najbardziej do przyjęcia, z samego Krymu chan potrafił zmobilizować w tym czasie 24-25 tys. jazdy, do tego jeszcze spoza Krymu różne ordy nahajskie ze stepu Hejhat
Pozdrawiam
Marek