Słów kilka o bardzo dziwnym wynalazku z dziedziny
uzbrojenia ochronnego, tak zwanym ‘pajęczym hełmie’. Miała to być, przynajmniej
w założeniu, idealna ochrona przed cięciami szabli czy pałasza; zachowane
egzemplarze pochodzą z drugiej połowy XVII wieku, z Francji i Anglii. Hełm ten
nie miał klasycznego nosala, za to dookoła otoka znajdujemy tam dziesięć ‘pajęczych
nóg’, które osłaniać miały twarz właściciela. Na zdjęciu u góry widzimy hełm w
położeniu bojowym. Z kolei na dole możemy zaobserwować model ‘w spoczynku’,
gdzie ‘nogi’ zostały podniesione do góry a ich końce podtrzymane są tam przez
dysk na szczycie hełmu. Wchodząc do walki żołnierz przekręcał śrubę, którą widzimy z przodu hełmu (nad daszkiem),
zwalniając dysk i uwalniając ‘nogi’, które opadały tworząc osłonę. Przyznam że
nie kojarzę żadnego wizerunku wojaka z epoki w tym cudacznym nakryciu głowy,
niewątpliwie jednak jest to interesujący element uzbrojenia ochronnego.
Wojak w takim hełmie nazywał się zapewne Spider-Man?
OdpowiedzUsuńNa pewno :)
OdpowiedzUsuń