Kolejny drobny przyczynek do historii wyglądu i barwy dragonii w armiach RON. Wiosną 1656 roku Patrick Gordon – który akurat ‘zmieniał barwy klubowe’ i ze szwedzkiego stawał się polskim żołnierzem – tak oto opisał kompanię polskiej dragonii:
Kompania dragonów, składająca się z około 80 ludzi, wszyscy [z nich] Polacy w niebieskich kurtkach na wzór i modłę holenderską, ich kapitanem był Holender zwący się Zacharias Mitlach. Chorąży [kompanii] znał holenderski, ale był Polakiem.
Wzmianka krótka, ale treściwa, bo nie dość że mamy informacje o niebieskiej barwie, to jeszcze nasz szkocki pamiętnikarz wspomina o zachodnioeuropejskich strojach.
Gordon w tym czasie (1656) opisuje dragonów Konstantego Lubomirskiego, zdaje się, że chorągiew prywatną, bo w kompucie nie występowała. W dragonii Jerzego Lubomirskiego służył później.
OdpowiedzUsuńGordon jest nie tylko ciekawym i barwnym pamiętnikarzem, ale i niezwykle solidnym, jako źródło.
Może przytoczysz fragment spod Grudziądza? Odegrał tam istotną rolę zdradzając Lubomirskiemu gdzie są słabe punkty obrony.
Faktycznie chodzi tu o Konstantego Lubomirskiego, Gordon pisze o nim wciąż 'starosta', ale wcześniej w tekście dodaje że trzymano ich w Nowym Sączu, a ten Lubomirski był starostą sądeckim właśnie. Poza tym dalej mamy informację, że 'Constantin Lubomirsky', najmłodszy z trzech braci.
OdpowiedzUsuń