W toku tragicznej kampanii ukraińskiej 1648 roku – klęski pod Żółtymi Wodami i Korsuniem – wielu spośród oficerów wojska kwarcianego, na czele z hetmanami, trafiło do tatarskiej i kozackiej niewoli. Próbowali się jednak z niej wykupić, co oczywiście nie było interesem prostym ani tanim. W pewnym liście z czerwca 1648 roku znajdujemy niezwykle ciekawe informacje na temat sum za które oficerowie mieli odzyskać wolność:
JMPan krakowski [Mikołaj Potocki, hetman wielki koronny, kasztelan krakowski] szacował się Tatarom na dwakroć sto tysięcy [czerwonych złotych]. Pana wojewodę czernichowskiego [Marcina Kalinowskiego, hetmana polnego koronnego] Kozacy obiecali oswobodzić, tylko żeby im Humań wiecznymi czasy zapisał, i sto Tatarów [może chodzi o jeńców tatarskich w niewoli polskiej? Ewentualnie jest to błędny zapis i powinno być ‘talarów’] ma dać pan krakowski i dwa tysiące czerwonych złotych Acbejowi perekopskiemu. Pan [Stanisław Mariusz] Jaskólski [strażnik wojskowy] za trzysta talarów wyszedł tu po ten okup pana krakowskiego. JMPan [Adam Hieronim] Sieniawski za siebie i za sług wszystkich ma dać 20 000 czerwonych złotych. Pan Czerniechowski starosta winnicki wyszedł już za dwa tysięcy czerwonych złotych. Pan Stefan Potocki [syn hetmana wielkiego] zmarł w więzieniu. Pana [Stefana] Czarnieckiego i z inszemi znacznemi towarzystwem darowali chanowi Tatarowie, który przyszedł teraz w sześciu tysięcy wojska. Pan [Mikołaj] Bieganowski [oboźny wojskowy, dowodził chorągwią dragonii] u Szołteneka siedzi i insi oficerowie niemieccy, tylko p. [Henryk] Denhoff [oberszter regimentu dragonii kwarcianej] postrzelony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz