Hadży Mehmed
Senai przedstawił nam w swojej kronice [dzięki Marku!] niezwykle ciekawe spojrzenie
na Krym i politykę chana Islama Gereja III. Możemy też u niego znaleźć i
interesujące informacje na temat przeciwników – Polaków – jak i kozackich
sojuszników. Wpadła mi w oko wzmianka o armii polskiej pod Korsuniem, zobaczmy
więc jak też Senai przedstawił siły niewiernych z którymi przyszło walczyć
dzielnym ordyńcom:
Dwadzieścia cztery tysiące[1]
wybornego i celnego, doskonałego, dobrze uzbrojonego, igrającego ogniem i
rażącego ze strzelb, biegle władającego szablą i po kuglarsku zwinnego wojska
bezbożnych giaurów, czyli szatanów, podobnie jak wojska ich słynnych i znakomitych
hetmanów: Kalinowskiego[2],
Sieniawskiego[3],
Odrzywolskiego[4],
Bałabana[5],
Sapiehy[6] i
komisarza[7], z
których każdy, niby król jaki, posiada po trzy – cztery setki jazdy i po
dwieście świetnych zamków, rządki ogromnym krajem jako majętnością rodową oraz
ma skarb i wojsko, oprócz tych zaś wojsko podobnych do nich innych znakomitych
bezbożników i samolubnych pyszałków, czyli szatanów przeklętych, w wielkim
zarozumialstwie i pysze swojej, nie ujrzawszy na oczy [nawet] tych wojsk
muzułmańskich, które stanowiły forpoczt wojsk jegomości najszczęśliwszego
władcy naszego czasu, a rokując sobie zwycięstwo – ośmieliło się i odważyło na
stawienie czoła i walkę.
[1] Liczba
znacznie przesadzona, chyba że policzono +\- 5000 obecnych żołnierzy wraz z czeladzią, końmi i wozami…
[2] Marcin Kalinowski,
hetman polny koronny
[3] Adam
Hieronim Sieniawski, starosta lwowski
[4] Jan
Odrzywolski, kasztelan czernihowski
[5] Jerzy
Bałaban
[6] Jan
Sapieha
[7] Jacek
Szemberg, komisarz wojska zaporoskiego
Mała uwaga: nie Jan a Jacek Szemberg i Sapieha nie był wtedy jeszcze pisarzem polnym
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marek
Dzięki Marku, faktycznie w 1648 roku pisarzem był Andrzej Sierakowski, z Szembergiem też pomyłka :)
OdpowiedzUsuńA w ogóle uwielbiam te zwroty u Senai'ego: jak ten tytułowy chociażby
OdpowiedzUsuńSerce rośnie czytając takie rzeczy.
Widzę że nie tylko na mnie ten styl robi wrażenie
Pozdrawiam
Marek
Na pewno duża też w tym zasługa tłumacza - Zygmunt Abrahamowicz, tak samo jak w przypadku kronik tureckich z okresu wyprawy wiedeńskiej, świetnie uchwycił styl 'wschodni' autorów.
OdpowiedzUsuńMałe pytanie, kiedy dokładnie Andrzej Sierakowski został pisarzem ?
OdpowiedzUsuńBo wiem, że w roku 1648 pisarzem był Andrzej Koniecpolski, a w 1649 już Sierakowski
Tylko nie wiem kiedy nastąpiła zmiana, jeszcze pod koniec 1648 czy może jednak w 1649 ?
Pozdrawiam
Marek
Pokopałem głębiej w tej kwestii :)
OdpowiedzUsuńKoniecpolski zmarł 23 marca 1649 roku, czyli jednak rotmistrz Sierakowski musiał objąć urząd niedługo po tym (tzn. w 1649 roku). Zresztą długo się nim nie nacieszył, bo 26 sierpnia 1649 roku zginął pod Zbarażem. Adam Hieronim Sieniawski miał przejąć urząd zaraz po śmierci Sierakowskiego, ale też się nim nie nacieszył, bo zmarł w styczniu 1650 roku. Jakiś pechowy urząd, bo kolejny który go objął - Zygmunt Przyjemski - zginął pod Batohem.
"26 sierpnia 1649 roku zginął pod Zbarażem"
OdpowiedzUsuńlipca, a nie sierpnia
a w ogóle przez małą chwilę przez ten pechowy urząd miałem problem bo zachodziłem w głowę jak Aleksander Ludwik Niezabitowski mógł być wymieniany po oblężeniu jako porucznik pisarza polnego skoro jednym był Charliński a drugim Jezierski, dopiero jak pomyślałem o następcy Sierakowskiego to wszystko zaczęło pasować.
Pozdrawiam
Marek
Oczywiście lipca, sam nie wiem co piszę. W 'Urzędnikach centralnych i nadwornych...' jak byk stoi 26 XVII :)
OdpowiedzUsuń